Starzy wrogowie powrócą, pojawią się nowi, a ktoś zaufany okaże się zdrajcą. I choć role zostały rozdzielone, Nora i Patch nie wiedzą, po której stronie przyjdzie im walczyć.
Czy istnieją takie przeszkody, których nawet miłość nie pokona?
Moja opinia :
To właśnie teraz zaczyna się wojna. Wojna między upadłymi aniołami a Nefilami. Patch i Nora kochają się bezgranicznie, lecz stoją po dwóch stronach barykady. Nora musi wybrać i nie ma dobrego wyboru. Zawsze coś straci...Finał przyćmiewa pozostałe części i nie pamięta się niczego złego. Akcja jest tajemnicza, zwroty akcji ciągną się od 1. do ostatniej strony. Tym razem nie da się nudzić, ani na chwilę nie da się oderwać od książki. Bohaterowie szykują się na wojnę, która zadecyduje o ich przeżyciu i tylko jeden gatunek może przetrwać.
Nora staje na czele armii Hanka, jednak Nefilowie wcale nie skaczą z radości. Ona musi utrzymać stanowisko, bo inaczej czeka ją śmierć. Nieoczekiwanie pojawia się ktoś, kto może jej w tym pomóc. Przystojny Dante, najbliższy współpracownik Hanka, pomaga Norze i staje się jej trenerem i ... nowym chłopakiem.
W końcu przez całą książkę można podziwiać Patcha. Na jego głowę spada dwóch archaniołów: prześladowca i eks-dziewczyna. Świetnie się bawiłam czytając komentarze Patcha. Jego odwzajemniona miłość do Nory ogromnie mnie wzruszała. Kiedyś arogancki i nieprzewidywalny uległ dziewczynie. Jego przemiana od "Szeptem" po "Finale" była skutkiem zwykłej nastolatki.Nora wzięła sprawy w swoje ręce i już nie polegała tylko na swym ukochanym. Silna, zdeterminowana dziewczyna poprowadzi Nefilów do walki. Uwielbiam tę postać. Od szarej myszki, której zależało na stopniach i studiach przerodziła się w pewną siebie przywódczynię, która stawi czoło przeciwnością losu.
Co do postaci drugoplanowych. Marcie Millar, która wprowadzi się do Nory, nieźle namiesza w jej sprawach. Scott, który okaże się prawdziwym przyjacielem. Miałam co do niego ogromne wątpliwości, ale teraz... Brak słów. I Vee, która okaże się zupełnie kimś innym.
Jednak najciekawszym pomysłem Becki była diabelska moc. Niezwykła moc, którą odkrył Hank, a po jego śmierci nadal wiele się o niej mówi i nie tylko. Myślę, że to było bardzo pomysłowe ze strony autorki wtrącić ten, wydawałoby się nic nieznaczący, wątek.
Ta część była niesamowita. Najlepsza ze wszystkich przygód Nory i Patcha. Jedno jest pewne będę tęskniła! Dałam jednak 9, ponieważ książka nie wycisnęła ze mnie emocji. Nie zapłakałam ani razu, nawet, gdy ktoś umierał. Przeczytanie tej serii nie było stratą czasu, ale nic we mnie nie zmieniło, więc nie mogę dać tej książce 10. punktów. Gorąco polecam tę serię, nie tylko miłośnikom upadłych aniołów!
storia ;)
„-Dobrze ci w tym smokingu - powiedziałam z uznaniem. -Aniele - nachylił się i delikatnie skubnął moje ucho zębami - poczekaj, aż go zdejmę...”
Tytuł : Finale
Autor : Becca Fitzpatrick
Seria : Szeptem
Wydawnictwo : Wydawnictwo Otwarte
Wydano : listopad 2012
Liczba stron : 424
Moja ocena : 9/10
Zdecydowanie zgadzam się z tym, że to była najlepsza część serii, oraz że nie należy jej się 10/10, chodź 9/10 jak najbardziej. :) Widzę, że mamy podobne odczucia względem książki. Akcja była, owszem była, ale brakowało emocji. Szkoda, że finał pozbawiony był fajerwerków. :) Niemniej, myślę że fani książek paranormalnych nie stracą czasu jeśli zagłębią się w fabułę historii o upadłych aniołach i z pozoru zwyczajnej dziewczyny. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
Muszę koniecznie przeczytać tę serię. : )
OdpowiedzUsuń